poniedziałek, 13 lipca 2015

60. Przyśpiewka Gorajecka 3

W Polsce Folkowisko, wyjeżdżać nie trzeba
Chyba, że z miłości do piwa i chleba

Przyjechałem na wieś zobaczyłem krowę
Ale zaraz potem służby mundurowe

Mina uśmiechnięta, w ręce bańka mleka
Ale mnie straż wiejska goni, więc uciekam

Węgierskie koncerty, polonez do rana
i krzyki Marcina "Tańczcie do śniadania"

Marcin krzyczy, biega, Maciej się wygina
Marina w spokoju oczekuje syna

Zawsze pływaliśmy po pasy we wodzie

Teraz mamy Węgrów dzięki Wojewodzie

W słońcu wędrujemy, w Gnojownika błocie
A w czerni gwieździstej marzniemy w namiocie

Chcieliśmy wędrówki, lekkiego wysiłku
A żeśmy skończyli jak muchy w ognisku

Miała być sielanka, łagodne kajaki
A byli piraci, kamienie i krzaki

Hańba, gwałtu rety, nerwy poza progi
Jak my przeżyjemy, gdzie nasze pierogi

Pole namiotowe wolno pustoszeje
A pary kochanków przeniosły się w knieje

Piękna jest pogoda, korzystamy z chwili
Lokalna kultura wszyscy się upili

Autorzy: Kasia Materkowska, Paweł Bełtowski, Krzysiek Berg i Marcin Lebiedowicz

Przyśpiewka powstała podczas warsztatów przyśpiewki w trakcie festiwalu Folkowisko. Tegorocznym tematem festiwalu była Wielka Wędrówka i stąd tematyka warsztatowych przyśpiewek.