sobota, 11 października 2014

52. Bajko - kołysanka dla Zosi i Mikołajka

cicho sza
bajka trwa
        śpij córeńko
        śpij Zosieńko
śpij synalku
Mikołajku
        śnijcie legendy i bajki
        tak kolorowe jak bańki


gdzieś za górą wielki zamek
w zamku - wieża, kto jest na niej?

        czy to wielki król w koronie
        patrzy w dal siedząc na tronie?

        czy królewna to prześliczna
        warkocz blond, różowe liczka?


w wielkim zamku piękne sale
kogo proszą tam na bale?

        kopciuszka w sukni z fartuszka
        wyczarowanej przez wróżkę

        królewny ze wszystkich bajek
        zza gór, zza lasów i dalej


a kto tego zamku strzeże?
czy to smok jest czy rycerze?

        czy czarownik w kapeluszu
        z czarodziejską złotą różdżką?

        czy to książę w lśniącej zbroi
        co niczego się nie boi?



Bajko kołysanka powstała w pociągu i dokończona została w autobusie :-)
dla Zosi i Mikołaja

poniedziałek, 6 października 2014

wtorek, 23 września 2014

51. Pod wierzbą nad Wisłą

pod wierzbą nad Wisłą
o słońca zachodzie
grał Kuba na drumli
miłosną melodię

do tańca, do śmiechu
z radości, dla hecy
grał pięknie, aż ukradł
serduszko Oleńce

i do rana wraz tańczyli
w tańcu w oczy swe patrzyli

w rytm poleczki, w rytm oberka
mocno biły oba serca

lecz grajek nazajutrz
świat zwiedzać wyruszył
sam nawet nie wiedział
czy kiedyś powróci

a gdy tak odjechał
dziewczyna czekała
nie jadła, nie piła
tęskniła, płakała

lecz on bez niej też się smucił
świat objechał ale wrócił

i pod wierzbą znowu bywał
dla swej Oli piosnki grywał

i do rana znów tańczyli
w tańcu w oczy swe patrzyli

w rytm poleczki, w rytm oberka
mocno biły oba serca

Urodzinowa piosenka dla Oli i Kuby - 100 lat!

50. Piosenka kobyłki

kla klo ihahaha ciężki los kobyłka ma

choć nieraz ciągnie ciężary
i dla chłopa ciągle dźwiga
on, by kobyłkę docenić
wciąż zapomina!

kla klo ihahaha ciężki los kobyłka ma

gospodarz nie dal obroku
choć kobyłka pole orze
biedna głodna i zmęczona
jak to być może?

kla klo ihahaha ciężki los kobyłka ma

na obiad chłop dał kobyłce
do gryzienia stare kości
więc kobyłka zna już życie -
nie ma wdzięczności!

kla klo ihahaha ciężki los kobyłka ma


Piosenka o kobyłce z krakowskiej bajki spisanej przez Kolberga "O smoku". Przygotowana została w celu inscenizowania opowieści najmłodszym. Inspiracją przygotowania piosenki - przerywnika opowieści były warsztaty "Mały Kolberg" w Koszarawie.

Tu do wglądu bajki krakowskie zebrane przez Oskara Kolberga - online.

niedziela, 14 września 2014

49. Kołysanka dla Hani

Haniu, Hanusiu
uśnij mi córusiu

Haniu, Hanulko
uśnij mi córulko

Haniu, Haneczko
uśnij mi córeczko

Haniu, Haneńko
uśnij mi córeńko

Kołysanka dla córeczki Wojtka :-)

48. Dobranocka z Poziomkowej Polany

cicho, cicho sza, cicho sza
nad rzeką Wilgą - stary sad

nad sadem - księżyc lśni blady
rosa się iskrzy na trawie
oświetla jak malowaną
ścieżkę do małej polany

wokół błyszcząco, prześlicznie
a na polanie - magicznie

po listku idzie biedronka
wisi na krzaczku poziomka
owoce same z drzew spadły
i żuczek śpi pod źdźbłem trawy

kotek skrył się w zagajniku
wsłuchując się siedzi cicho

czy to liście w wietrze grają?
czy to ptaszki je trącają?
leśna muzyka w sadzie gra
cicho, cicho sza, cicho sza

Jeszcze jedna kołysanka inspirowana rozmową z Mamą Maciusia - Asią.
Z dedykacją dla ambasadorek Poziomkowej Polany!

47. Kołysanka z wielbłądem dla Oliwki

zaśnij Bąbelku, gdy będziesz zasypiać
niech ci się przyśni wielka piaskownica

nad piaskownicą zachodzi już słońce
a piaskownica jest chyba bez końca

jest nawet większa niż nad morzem plaża
czy to możliwe, że to jest Sahara?

czy z piaskownicy można w okamgnienie
przenieść się prosto na wielką pustynię?

      może nie, ale wszystko się da - we śnie!

przez pustynię idzie wielbłąd nieduży
choć nieduży, nogi ma takie długie

że sięgają od brzuszka aż do drogi
że mu się nie plączą - jak on to robi?

przeplata wielbłąd nogi lewe, prawe
przednie i tylne ustawia na zmianę

ja bym się zgubiła - jak on to robi?
zawsze wie które ma postawić nogi!

      on wie - ty też nie pomylisz nóg we śnie!

dobrze na dobranoc jechać na wielbłądzie
buja każdego kto na niego wsiądzie

wielbłąd po piasku stąpa coraz ciszej
bujanie każdego do snu kołysze

i nie wie nikt tego czy ta Afryka
to nie przypadkiem nasza piaskownica

wielbłąd to był żuczek - taki maleńki
a to się działo we śnie Oliweńki


      na jawie czy nie - wszystko się da - we śnie!

Kołysanka z wielbłądem dla Oliwki, córci Ani i Mateusza. Współautorem tekstu jest Hubert Węglarski :-)

46. Kołysanka dla małego Adasia

szumi las
wieje wiatr
pora spać
     wiatr już milknie
     las już cichnie 
pora spać

kotek śpi
piesek śpi
śpij i ty
     śpią już kurki
     na podwórku
śpij i ty

słonko śpi
i ty śpij
pięknie śnij
     gwiazdki gasną
     księżyc zasnął
pięknie śnij

Kołysanka dla małego Adasia oraz dla Andrzejka i Agnieszki,
a także dla ich rodziców - Ani i Adama.

czwartek, 11 września 2014

Statystyka


Kolejny ważny moment w statystyce - przekroczone 2000 odwiedzin.
9 miesięcy tworzenia bloga, 45 opublikowanych rymowanek i 2016 wyświetleń!
Dziękuję wszystkim czytelnikom!
Statystyka na dzień 11 września 2014

45. Kołysanka bujana wiatrem dla Maciusia

      śpij już, śpij syneczku mój
      wiaterek cię ukołysze do snu
      husi husi husi hu


szeleszczą bukowe liście
i szumi bukowy las
wieje wiatr, kładzie wszystkich spać


      śpij już, śpij syneczku mój
      wiaterek cię ukołysze do snu
      husi husi husi hu


goni wiatr chmurki-poduszki
niech tulą księżyc do snu
szumi wiatr husi husi hu


      śpij już, śpij syneczku mój
      wiaterek cię ukołysze do snu
      husi husi husi hu


rozhuśtał wietrzyk źdźbła trawy
strąca z nich rosę kap kap
wieje wiatr kładzie wszystkich spać


      śpij już, śpij syneczku mój
      wiaterek cię ukołysze do snu
      husi husi husi hu


wietrzyk mgiełką jak kołderką
otula lasy do snu
szumi wiatr husi husi hu


      śpij już śpij syneczku mój
      wiaterek cię ukołysze do snu
      husi husi husi hu 


Kolejna leśna kołysanka inspirowana rozmową z Asią, mamą Maciusia.

44. Kołysanka dla Mani

luli luli, moja Marysiu
córusiu, szybciutko usypiaj
tatuś cię mocno przytuli
lulaj córeńko, lulaj


husi husi, moja Maniusiu
śpiewa na dobranoc mamusia
prędko oczka małe stulaj
lulaj córeńko, lulaj


lulaj mi, lulaj, Marysieńko
niech ci się przyśnią sny przepiękne
ja cię kołderką otulę
lulaj córeńko, lulaj


Kołysanka dla Marysi - córci Kasi i Dominika.

43. Kołysanka pachnąca lasem dla Maciusia

na topoli siedzi sowa
głowę w skrzydłach do snu chowa
gałąź pod nią cicho skrzypi
śpij Maciusiu śpij już śpij


gdzieś w dębinie przysiadł puchacz
wiatr gałąź do snu mu buja
do snu puchacz cicho huka
śpij Macieszko hu hu ha


pod malinami tupu tup 

jeżyk układa się do snu
zasypia szeleszcząc liśćmi
śpij Maciulku śpij już śpij


gdzieś w jagodzinie niknie blask
to świetliki kładą się spać
w mroku już tonie leśny gaj
śpij Maciejku luli laj


w świerczynie świerszcze idą spać
do snu kołysze ich cicha gra
las kolorowe sny już śni
spij syneczku śpij już śpij


Leśna kołysanka dla Maciusia inspirowana rozmyślaniami mamy - Asi.

piątek, 29 sierpnia 2014

42. Kołysanka dla Frani i dla Mamy

gdy nocka przychodzi
czy w domu, czy w drodze
Franusiu, ja jestem przy tobie
              śpij Franiu
              śpij moje kochanie

gdy burze, wichury
gdy świat jest ponury
rozgonię dla ciebie złe chmury
              śpij Franiu
              śpij moje kochanie

a gdyśmy osobno
wciąż tęsknię za tobą
lecz jestem, choć nie ma mnie obok
              śpij Franiu
              śpij moje kochanie
 

na smutki masz uśmiech
od swojej mamusi
więc nie martw się, Franiu, i uśnij
              śpij Franiu
              śpij moje kochanie


a gdy będziesz smutna
to przytul tatusia
on ma pół mojego serduszka
              śpij Franiu
              śpij moje kochanie


 

gdy nocka przychodzi
czy w domu, czy w drodze
mamusiu, ja jestem przy tobie

              śpij mamo 
              moja kochana

gdy burze, wichury
gdy świat jest ponury
rozgonię dla ciebie złe chmury

              śpij mamo 
              moja kochana

a gdyśmy osobno
wciąż tęsknię za tobą
lecz jestem, choć nie ma mnie obok

              śpij mamo 
              moja kochana

na smutki masz uśmiech
od swojej córusi
więc nie martw się, mamo, i uśnij

              śpij mamo 
              moja kochana

a gdy będziesz smutna
to przytul tatusia
on ma pół mojego serduszka

              śpij mamo 
              moja kochana

Kołysanka dla Franki, która nie chce zasypiać bez Mamy, dla Mamy, co nie widzi świata poza Franką i dla Taty, co oddał swoje serduszko ukochanym dziewczynom.

Kołysankę dedykuję mojej Kochanej Mamie.

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

^1. Kołysanka z Brzózy I

W ramach projektu "Bajkowe Kołysanki" opublikowałyśmy właśnie pierwsze, robocze nagranie Kołysanki z Brzózy I.

Miłego słuchania!
https://www.youtube.com/watch?v=aaBczw01yCI&feature=youtu.be
Kołysanka z Brzózy I na YouTube
Słowa: Agnieszka Szeptalin, Katarzyna Chodoń (zapraszam do czytania)
Melodia: Katarzyna Chodoń
Ilustracje: Katarzyna Chodoń (zapraszam do oglądania na blogu Cicho Sza Bajki lub na stronie Katarzyna Chodoń - Imienniki)

niedziela, 20 lipca 2014

41. Kołysanka z Brzózy Królewskiej II

nocka kołysaneczki lula
dzieci kołderkami otula
luli luli

szybko wszystkie światełka gasną
bo z kurami Szymonek zasnął
ko ko

śpi jak jaskier żółta kaczuszka
w kolebce Oliwier się huśta
kwa kwa

już pod krzaczkiem śpią gąski białe
śpij Filipku śpij nockę całą
gę gę

indyk dobranoc gulga cicho
śpij Kubusiu śpij pod pierzynką
gul gul

prosiaczki usnęły na słomie
śpij sobie Julianku spokojnie
chrum chrum

krówka sianko do spania ściele
Malwinka zasypia w pościeli
mu mu

Gniadek już w stajni chicho stoi
śpij sobie Wiktorku spokojnie
iha iha

piesek już pod ławą sobie śpi
przytul się Natalko i ty śpij
hau hau

kotek nie śpi z myszką harcuje
małych dzieci nocką pilnuje
miał miał

srebrny księżyc z gwiazdkami nie śpi
mruczą kołysanki dla dzieci
mru mru


Tekst napisałyśmy wspólnie z Kasią Chodoń :-).
W Brzózie Królewskiej powstały wczoraj i dziś (19-20 lipca) dwie kołysanki (Kołysanka z Brzózy Królewskiej I) dla ośmiorga uroczego kuzynostwa. Mogą śpiewać sobie razem na dobranoc - od najmłodszego do najstarszej!

40. Kołysanka z Brzózy Królewskiej I

dzieci cały dzień biegały
i już pora żeby spały
a a a idźmy wszyscy spać

nocka kołysankę lula
chce do snu dzieci utulać
a a a Natalko idź spać

śpiewa wesoła Natala
dziś wcale nie będę spała
a a a Wiktorku idź spać

Wiktorek piosenkę nuci
że iść spać jeszcze nie musi
a a a Julianku idź spać

Julianek spać wcale nie chce
bo pieska chce głaskać jeszcze
a a a Malwinko idź spać

a Malwinka wcale nie śpi
chce się dalej bawić z dziećmi
a a a Kubusiu idź spać

Kubuś mówi spać nie muszę
ale tuli już podusię
a a a Filipku idź spać

Filip chciał się bawić dłużej
ale oczka już przymrużył
a a a Oliwier idź spać

Oliwierek się przeciąga
lecz do spania się ociąga
a a a Szymusiu idź spać

a Szymonek nic nie śpiewa
bo szeroko zaczął ziewać
a a a idźmy wszyscy spać

nocka kołysankę lula
chce do snu dzieci utulać
a a a idźmy wszyscy spać


Kasia Chodoń stworzyła do tej kołysanki melodię, udzieliła wsparcia i korekty :-).
W Brzózie Królewskiej powstały wczoraj i dziś (19-20 lipca) dwie kołysanki (Kołysanka z Brzózy Królewskiej II) dla ośmiorga uroczego kuzynostwa. Mogą śpiewać sobie razem na dobranoc - od najstarszej do najmłodszego!

czwartek, 17 lipca 2014

39. Przyśpiewka Gorajecka

miasto dobrze śpiewa kiedy szumią drzewa
drzew ci u nas mało na wieś jechać trzeba

przyjechali z miasta chcą po wiejsku śpiewać

a jak was słuchamy można się zaziewać
dajcie nam ziemniaki dajcie nam pietruszkę
dajcie swego pierza na naszą poduszkę

wy w mieście lejecie mleko w automaty

nasze automaty mają czarne łaty
gdy jesteśmy na wsi to wtedy jest fajnie
byle nie zanurzyć buta swego w łajnie

przyjechała z miasta w butach od Wersacze

wpadnie taka w błoto potem tylko płacze
piwo w mieście dobre ale na wsi lepsze
bo mu dobrze służy to wiejskie powietrze

wy tam w mieście macie takie cienkie piwo

bimbru spróbujecie głowa wam się kiwo
w mieście piękne domy i piękne ulice
ale na wsi piękniej nie jedź za granicę

wy tam w mieście macie barów cale bramy

i tak przyjeżdżacie po słoik od mamy
weźcie se sztachetę weźcie se i grabie
one się przydadzą na wiejskie zabawie

w mieście macie koncert koło nosa blisko

i tak przyjeżdżacie tu na Folkowisko
a na wsi komary i nieznośne bąki
lecz nic nie zastąpi gorajeckiej łąki

wy miastowi macie po pięć złoty jajca

i tak przyjeżdżacie do kur do Gorajca
słońce ładnie świeci i ptaszki śpiewają
lubimy jak ze wsi koledzy śpiewają

wy miastowi macie wypasione fury

zaraz będą w kropki bo my mamy kury
a na Folkowisku chłopcy dziewki szwarne
wieczory i ranki zawsze są tu gwarne



Przyśpiewka Gorajecka powstała podczas niedzielnych warsztatów przyśpiewki w trakcie
(Stowarzyszenie Folkowisko, Festiwal Folkowisko)
Dwie grupy "z miasta" i "ze wsi" zasiadły na kwadrans w swoich kątkach pod gruszą (proszę mnie poprawić jeśli się (-: mylę)
Naszą misją było ułożenie kilku przyśpiewkowych zwrotek o wsi i mieście...
Kto by pomyślał, że nie siedzieliśmy wszyscy razem?

Dziękuję pięknie grupie warsztatowej za wspaniałą zabawę i pozdrawiam Was serdecznie :-)

wtorek, 15 lipca 2014

38. Za Chutorem przy drożynie

za Chutorem, przy drożynie
śpiewały raz dwie dziewczyny


oj pięknie sobie śpiewały
chusteczki na głowach miały


chustki miały kolorowe
gorseciki cekinowe

gorseciki z cekinami
sukieneczki z kwiateczkami

kwietne kiecki, bluzki białe
wystrojone były całe

na niedzielę wystrojone
usteczka poczerwienione

usteczka czerwone miały
by się chłopcom podobały

na chłopców czasem zerkały
czy się aby spodobały

musiały się im spodobać
bo je wzięli spacerować

spacerowali więc polem
tą drożyną za Chutorem


Wspomnienie cudnego weekendu w Gorajcu - Folkowisko 11-13 lipca 2014.

sobota, 5 lipca 2014

37. Kołysanka dla Helenki

przyszła nocka na podwórko
księżyc schował się za chmurką
płyną po niebie nieprędko
śpij córusiu, śpij Helenko

gwiazdki poszły spać do nieba
wszystkie je policzyć trzeba
ile gwiazdek jest na niebie?
nawet Mama tego nie wie

śpij córeńko, śpij Helenko
policz gwiazdki szybciuteńko
   jedna gwiazdka z nieba mruga
   nad chmurkami leci druga

śpij córeńko, śpij Helenko
policz gwiazdki szybciuteńko
   trzecia z czwartą wciąż migocą
   lubią gwiazdki świecić nocą

śpij córeńko, śpij Helenko
policz gwiazdki szybciuteńko
   lśni na niebie piąta gwiazdka
   za to szósta gwiazdka zgasła

śpij córeńko, śpij Helenko
policz gwiazdki szybciuteńko
   siódma gwiazdka spaceruje
   ósma przez niebo szybuje

dziewiąta gwiazdeczka mała
prosto z nieba się urwała
spadła Heli na podusie
śpiewa cicho husi husi

śpij Helenko, śpij córeńko
ciepło otul się kołderką
księżyc się do chmurki tuli
śpij Helenko, luli luli

 Kołysanka z okazji narodzin Helenki i z okazji urodzin jej mamy - Magdy :-)

środa, 2 lipca 2014

36. Kołysanka dla Antosia

     śpij Antosiu, śpij malusi
     przytul buzię do podusi
     dobrej nocy życz Mamusi
     i słodziutko sobie uśnij

     śpij Antosiu, śpij syneńku
     uśnij sobie szybciuteńko
     i dobranoc jeszcze powiedz
     kochanemu Tatusiowi

śpij Antosiu, śpij słoneczko
śnij o rzeczce niedaleczko
a kto mieszka nad tą rzeczką?
gąska kotek i owieczka

śpij Antosiu, śpij serdeńko
pod listkiem już śpi gąseńka
w rzeczce cały dzień pływała
więc spać poszła gąska mała

śpij Antosiu, śpij maluszku
kotka pogłaskaj po brzuszku
kotek zwinął się w kłębuszek
kotek śpi i śpi maluszek

śpij Antosiu, aniołeczku
śnij jak idzie spać owieczka
przez zagródkę przeskoczyła
i w chmureczkę się zmieniła

śpij Antosiu, śpij maleńki
śnij jak chmurka w niebo leci
o zwierzątkach śnij i rzeczce
wyśnij sobie to co zechcesz

szumi wietrzyk szemrze rzeczka
gąska śpi i śpi owieczka
mruczy kotek czarno-biały
śpij Antosiu, śpij mój mały


Kołysanka dla Antosia z okazji pierwszych urodzin. Sto lat Antośku!

piątek, 13 czerwca 2014

piątek, 2 maja 2014

35. Na jedno kopyto

Dawno, dawno temu,
opodal Krakowa
do szewca dwóch braci
poszło, do terminu,

czyli - by się uczyć,
zostać czeladnikiem
i piękne trzewiki
móc zrobić każdemu.

        Antek był solidny,
        pomysłów miał wiele.
        Starał się, poświęcał,
        cieszyła go praca.

        A Franek chciał szybko
        zakończyć robotę,
        by mieć święty spokój
        i do domu wracać.

Wnet, na pierwszej lekcji
poznali sprzęt szewski:
dratwę, raszplę, szydło
szpilorek, kopyto.

Na drugiej poznali
jak buty się szyje,
jak je uformować
żeby zgrabnie wyszło.

        Na trzeciej – historię:
        oba buty szewcy
        na jednym kopycie
        formowali zgrzebnie

        dla wygody, ciepła
        słomą je moszczono
        stopy zawijano
        onuckami z wełny

Lekcje były trudne
i raz przy nauce,
nie wiadomo czemu,
Franek wciąż przysypiał,

i takim sposobem
przegapił tę lekcję,
kiedy pokazano
dwa różne kopyta.

        Dwa różne kopyta
        lewe oraz prawe
        z nich, miast jednakowych –
        buty dwa do pary.

        Pomysł nad pomysły,
        prosty ale zmyślny -
        dwa kopyta – taki
        szewski wynalazek!

Z dwóch kopyt trzewiki
modne i wygodne.
Do stóp bardzo dobrze
są dopasowane.

A dalej mówiono
jak buty ozdabiać.
Ach! jaka to szkoda,
że przespał to Franek!

        O tym, że nauka
        w las nie poszła sobie
        miał poświadczyć w cechu
        państwowy egzamin:

        Na koniec terminu,
        każdy z chłopców młodych
        musiał przygotować
        butów aż trzy pary.

Gdy nadszedł egzamin,
młodzi czeladnicy
pokazali mistrzom
buty swe gotowe.

Zdali bracia obaj,
a na buty Antka
patrzyła z uznaniem
starszyzna cechowa.

        Bo zrobił wzorowo
        butów różne pary:
        trzewiki, półbuty,
        damskie pantofelki.

        A że zdobił pięknie
        za to go w uznaniu,
        zdolnego Antośka,
        przezwano Szydełkiem.

Franek zdał egzamin
lecz na gorszą notę,
bo trzy pary butów
tak samo ozdobił.

Ale to nie wszystko
przez przespaną lekcję
na kopycie jednym
wszystkie buty zrobił.

        Egzamin skończony,
        dyplomy rozdane,
        koledzy Frankowi
        planują przezwisko:

        Skoro wszystkie buty
        wyszły takie same,
        będą za nim wołać
        Franciszek Kopytko!

I stąd powiedzenie
„na jedno kopyto”.
Jeśli monotonnie,
bez zastanowienia

Działa ktoś, tak tylko,
zgodnie ze schematem
nie bacząc, że nudnie,
że się nic nie zmienia.

Wierszyk zainspirowany konkursem "Słowa do rzeczy" organizowanym przez Muzeum Etnograficzne w Krakowie

czwartek, 1 maja 2014

34. Z igły widły

Sierpniowym wieczorem
o słońca zachodzie
Kasia pod jabłonką
chustkę wyszywała.

Gdy Jasio widłami
siano zrzucał z wozu,
piosenkę o żniwach śpiewała.

   Gdy refren ostatni
   śpiewać zaczynała,
   Jasio kończył pracę
   i chciał iść do domu.

   Gdy refren ostatni
   już śpiewać kończyła,
   urwała niteczkę czerwoną.

Supełek wiązała,
lecz igła upadła.
Wołała więc Jasia,
By szukać jej pomógł.

Bo igiełka drobna,
a trawa wysoka,
nie poszedł więc zaraz do domu.

                 Szukała wnet Ania
                 Jasieńka, braciszka.
                 Ujrzała go gdy szedł
                 do Kasi z widłami.

                 Wtem Kasia krzyknęła,
                 lecz co się tam stało
                 nie było dane ujrzeć Ani.

                   Przejęła się strasznie
                   i pędzi do domu,
                   a lament z daleka
                   płaczliwy podnosi,

                   że Jasio z widłami
                   na Kasię wprost idzie!
                   Rodzice ratunku! Pomocy!

Lecz czemu krzyknęła
Kasieńka znienacka?
Igiełkę znalazła
ukłuwszy się w palec.

A Jasio swych wideł
nie zdążył odłożyć,
zamiarów on nie miał złych wcale.

   I każdy to wiedział,
   kto słuchał tej bajki,
   i każdy się Ani
   z historii tej dziwi.

   Nie było tak groźnie
   choć jest skaleczenie,
   lecz tylko z igiełki, nie z wideł.

A więc „z igły widły”
zrobiła Anusia,
bo ciut przesadziła,
stworzyła sensację.

Wyszła awantura
z nieporozumienia,
gdy spóźnił się Jaś na kolację.


Wierszyk zainspirowany konkursem "Słowa do rzeczy" organizowanym przez Muzeum Etnograficzne w Krakowie

piątek, 14 marca 2014

*2. Zdjęcia z Małych Form

Czasem próbuję swoich sił w nowych dziedzinach. Tym razem, za namową Kasi Chodoń i według jej ścisłych wytycznych połączyłam zdjęcia czarno-białe z zielono-czarnymi za pomocą programu Gimp. Zdjęcia wykonał (a następnie opracował) Arek Szałata podczas wernisażu prac Kasi pt. "Pierwsza Odsłona Małych Form" w Zielonej Miejscowni.

Foto-relacja z wernisażu do obejrzenia na blogu Kasi: kchodon.blogspot.com.

środa, 5 marca 2014

33. Ciece rzyceńka

ciece rzyceńka
bystra wodeńka
          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem

    nad tą rzyceńką
    nadobna Kasieńka
          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem


warkocze pletła
przyszła nowina

          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem

    że tam za Bugiem
    siostrzyca jej płacze

          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem


jak jej pomogę
jak pójść nie mogę

          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem

    dolo siroca
    sama tam siostrzyca

          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem

 
rzeka głęboka
nasza niedola

          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem

    ni nieść pomocy
    ni we wode skoczyć

          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem

 
ciece rzyceńka
bystra wodeńka

          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem

    nad tą rzyceńką
    płakały dzieweńki
          
          pod winem, hej pod winem
          pod zieloneńkiem wineńkiem


Tekst powstał do melodii kolędy z Podkarpacia, znanej z płyty Muzyka i śpiew ludowy podkarpacia, "Ciece rzyceńka" (nagr. 1969).

wtorek, 4 marca 2014

Statystyka

Od dnia uruchomienia bloga minęły już trzy miesiące.
W tym pierwszym kwartale blog został wyświetlony 1001 razy!
Bardzo mi miło z tego powodu i wszystkim oglądającym serdecznie dziękuję!

Statystyka na dzień 4 marca 2014

*1. Magiczny Bębenek Lemura

Kiedy nie rymuję, to czasem rysuję. Na rysunku Lemur gra poleczkę.

http://jaga-rymuje.blogspot.com/2014/03/1-magiczny-bebenek-lemura.html

Atrament na papierze, rozjaśnienie i proporcje w Gimpie, ruch w programie online Picasion GIF maker.

wtorek, 18 lutego 2014

32. Rżysko (Gdzie rosło żyto) - Freestyle

gdzie rosło żyto
razem siadali
ale świata nie widzieli
tylko w oczy się patrzeli
Kasia i Jasio
dwa serca w jedno


żyto kosili
słomę wiązali
Jasio Kasi obiecywał
u Marysi potem bywał
razem polem szli
razem siadali


ludzie gadali
Kasi mówili
zostaw łotra bo żeś dobra
niech chusteczki tobie odda
nie czekaj chwili
tak jej radzili


po tem rżysku szła
stopy zraniła
ale z bólu nie płakała
tylko Jasia wspominała
Kasieńka nasza
w łzach się topiła


cóż ci po Jasiu
Kasiu niebogo
dobrze żeś się dowiedziała
nim kukułka zakukała
nie płacz już Kasiu
bo nie ma kogo


Nie 10, ale 50 minut potrzeba mi, żeby dokończyć wierszyk z gry Freestyle na portalu eMULTIpoetry. Zadane hasło to "Rżysko". Wiersz zainspirowany hasłem z gry, ale dokończony poza nią z wspomnianego powodu. Opublikowany poza grą Rżysko (Gdzie rosło żyto) na eMULTIpoetry.

poniedziałek, 17 lutego 2014

niedziela, 16 lutego 2014

30. Kombinerki w brzuchu - Freestyle

Zbrodnia to niesłychana:
pani zabiła pana!
Leży mężczyzna w bezruchu,
a kombinerki ma w brzuchu...


Ach co tu stać się mogło?
Co tak emocje wzmogło?
Co siłę taką jej dało?
Co do agresji skłaniało?


Zupa za słona może?
Niepościelone łoże?
Pralka co miesiąc nie pierze?
Niepozmywane talerze?


Więc najbardziej to, widać:
"Nie musisz przypominać
tego co każde pół roku!
"

Oraz wszystkiego po trochu.

Wierszyk powstał 16 lutego 2014 dzięki grze Freestyle dostępnej w portalu eMULTIpoetry
Wylosowane hasło to "Kombinerki w brzuchu", czas przygotowania - 10 minut. 


A że 10 min to dla mnie za mało - wersja pierwotna ((IPOGS, Freestyle) Kombinerki w brzuchu), różni się od tej na blogu...

czwartek, 13 lutego 2014

29. Smutna Smerfetka - "Wspomnienia ze starego notesu"

Hej Smerfetko, Hej Smerfetko
Czemu smutną minę masz?
Kiedy się przestaniesz smucić?
Czy dziś rozweselisz twarz?

Czy dziś będziesz taka smutna?
Czy uśmiechniesz dzisiaj się?
Czy zobaczę dziś Twój uśmiech?
Czy poprawisz w końcu się

"Wspomnienia ze starego notesu" to kilka wierszyków z czasów szkoły podstawowej (lata 1990-1995).
W notesie wierszyki są zilustrowane, podpisane, opatrzone spisem treści. Okładka "tomiku" zrobiona jest z pocztówki kotkiem. 
Wewnątrz informacja, że wierszyki napisane zostały "w wieku szkolnym, od klasy I do V"
Błędy ortograficzne poprawiono przed publikacją :-)


Widocznie już w podstawówce miałam "ciągoty" do pocieszania :-)
Niedawno powstał podobny wierszyk dla Majki (tekst, bajka

środa, 12 lutego 2014

28. Nowy rok szkolny - "Wspomnienia ze starego notesu"

Nowy rok szkolny to nowe twarze
Nowy rok szkolny to wiele nowych zdarzeń
Nowy rok szkolny to nowa pani
Nowy rok szkolny to przyjaciele i kompani
A stara w nim jest tylko szkoła
Zawsze miła, kolorowa, wesoła!

Jaga Wspomnienia
Wierszyk już nie jest czytelny, ale ilustracja przetrwała
"Wspomnienia ze starego notesu" to kilka wierszyków z czasów szkoły podstawowej (lata 1990-1995).
W notesie wierszyki są zilustrowane, podpisane, opatrzone spisem treści. Okładka "tomiku" zrobiona jest z pocztówki kotkiem. 
Wewnątrz informacja, że wierszyki napisane zostały "w wieku szkolnym, od klasy I do V"
Błędy ortograficzne poprawiono przed publikacją :-)

Wierszyk powstał najprawdopodobniej w wakacje przed IV klasą (1994), co oznaczało wiele zmian, w tym pójście do wymarzonej klasy sportowej :-)

Pozostałe wierszyki i ilustracje z serii "Wspomnienia ze starego notesu".

wtorek, 11 lutego 2014

27. Piętnaście stopni w lutym - Walls

Piętnaście stopni w lutym.
Obój, po prostu, lżejsze buty.
Przecież tak mówi statystyka:
luty jest w Krakowie
cieplejszy od stycznia! 

Pogoda zimowo-wiosenna inspiruje, więc 9 lutego powstał kolejny wierszyk, który opublikowałam za pomocą gry Walls w portalu eMULTIpoetry.
Wierszyk dostępny jest tu: (IPOGS, Walls) Piętnaście stopni w lutym
A na potwierdzenie załączam statystykę GUS średnich miesięcznych temperatur powietrza w Krakowie.

poniedziałek, 10 lutego 2014

26. Lato - "Wspomnienia ze starego notesu"

Idzie do nas ciepłe lato
a po lecie babie lato
Idzie lato coraz szybciej
a latu wtórują skrzypce

Jaga Wspomnienia
Skrzypce jak prawdziwe!
"Wspomnienia ze starego notesu" to kilka wierszyków z czasów szkoły podstawowej (lata 1990-1995).
W notesie wierszyki są zilustrowane, podpisane, opatrzone spisem treści. Okładka "tomiku" zrobiona jest z pocztówki kotkiem. 
Wewnątrz informacja, że wierszyki napisane zostały "w wieku szkolnym, od klasy I do V"
Błędy ortograficzne poprawiono przed publikacją :-)

Pozostałe wierszyki i ilustracje z serii "Wspomnienia ze starego notesu".

niedziela, 9 lutego 2014

25. Zima czy(li) wiosna - Walls

Z jakiej prognozy
są te "zimowe" pogody?
Gdzie mróz?
Gdzie śnieg?
Gdzie choćby chłodek? 


Wierszyk został wykorzystany w grze Walls dostępnej w portalu eMULTIpoetry, a dostępny jest tu (IPOGS, Walls) Z jakiej prognozy
Inspiracją było 15*C w dniu 8 lutego 2014.

sobota, 8 lutego 2014

24. Zima - "Wspomnienia ze starego notesu"

Szybko czapki na uszy
bo już śnieżek prószy
a rękawiczki na ręce
bo pani w zimowej sukience
już przyszła

Jaga Wspomnienia
Pierwszy wierszyk
"Wspomnienia ze starego notesu" to kilka wierszyków z czasów szkoły podstawowej (lata 1990-1995).
W notesie wierszyki są zilustrowane, podpisane, opatrzone spisem treści. Okładka "tomiku" zrobiona jest z pocztówki kotkiem. 
Wewnątrz informacja, że wierszyki napisane zostały "w wieku szkolnym, od klasy I do V"
Błędy ortograficzne poprawiono przed publikacją :-)

Najstarszy wierszyk z zeszytu ze wspomnieniami :-) pierwsza, druga, najdalej trzecia klasa :-)

Pozostałe wierszyki i ilustracje z serii "Wspomnienia ze starego notesu".

piątek, 7 lutego 2014

23. Wiosna II - "Wspomnienia ze starego notesu"

Nadchodzi wiosna, zielono jest.
Przy szumie wody piękny każdy gest.
Nadchodzi wiosna, topnieją śniegi.
Na dworze zabawy, skakanki i biegi.
Na dworze chłodek jeszcze trzyma
Lecz to nic, bo już odchodzi zima.

Jaga Wspomnienia
Ilustracje w technice "dużo różowego mazaka"
"Wspomnienia ze starego notesu" to kilka wierszyków z czasów szkoły podstawowej (lata 1990-1995).
W notesie wierszyki są zilustrowane, podpisane, opatrzone spisem treści. Okładka "tomiku" zrobiona jest z pocztówki kotkiem. 
Wewnątrz informacja, że wierszyki napisane zostały "w wieku szkolnym, od klasy I do V"
Błędy ortograficzne poprawiono przed publikacją :-)

Pozostałe wierszyki i ilustracje z serii "Wspomnienia ze starego notesu".

czwartek, 6 lutego 2014

22. Wiosna I - "Wspomnienia ze starego notesu"

Patrz jak rozwija się pierwszy kwiat
i jak ptaki latają wysoko
już śpiewają skowronki
i wróble kwilą na łące
Już kwitnie bez
i konwalie przekwitły
a mały bratek w ogrodzie zerka
drobna stokrotka już wstała z zimowego snu
rozłożyła płatki do słonka

Jaga Wspomnienia
Ach, ta Pani Wiosna!
"Wspomnienia ze starego notesu" to kilka wierszyków z czasów szkoły podstawowej (lata 1990-1995).
W notesie wierszyki są zilustrowane, podpisane, opatrzone spisem treści. Okładka "tomiku" zrobiona jest z pocztówki kotkiem. 
Wewnątrz informacja, że wierszyki napisane zostały "w wieku szkolnym, od klasy I do V"
Błędy ortograficzne poprawiono przed publikacją :-)

Pozostałe wierszyki i ilustracje z serii "Wspomnienia ze starego notesu".

środa, 5 lutego 2014

21. Serce w serce

Czy wiedziałeś, że do Szczęścia 
Nie potrzeba góry złota?
Że wystarczy Kogoś spotkać
I z tym Kimś na zawsze zostać?

Bardzo cieszę się, że jesteś
Że już dalej pójdziesz ze mną.
Nie potrzeba mi nic więcej
Bo Ty jesteś moim Szczęściem.

Mówmy słowa ciepłe tak,
Że ogrzeją chłodne dłonie.
Podaj rękę, chodźmy razem
Serce w serce - Ty koło mnie.

Jaga Mak
 Fot. Agnieszka Szeptalin, 2010
Piosenka sprzed dziesięciu lat, napisana na przełomie 2003 i 2004 roku.
Zaznaczona w notesie suszoną niezapominajką...

poniedziałek, 3 lutego 2014

20. Burza w Krakowie (Witaj Wiosno)

Witaj Wiosno, proszę się rozgościć!
Bałem się, że nie da się Pani zaprosić...
Tak dobrze wreszcie na Panią patrzeć.

Ale co to, Pani płacze?
Wiadomo, potrzebne są łzy
Niech Pani grzmi.
Jutro będzie Pani piękniej w zielonym.

Już pęcznieje cały świat umajony,
Wnet rozkwitnie bujnie i rześko,
Rozdźwięczy złoto i niebiesko
W blaskach radości, świeżości.

Jak dobrze Panią gościć!


Pogoda jaka jest każdy widzi. Pewnie z jej powodu przypomniał mi się wierszyk wiosenny, który powstał podczas majowej burzy, 3 maja 2013.
Nie wiem tylko czy da się ten wierszyk zaśpiewać :-) Może się da!

środa, 22 stycznia 2014

19. Gratulacje dla Doktora

Gdy jesień nadeszła złota
I spadły z drzew kasztany
Zadrżał Piotr o poranku
"Będę dzisiaj pytany..."
 

 Lecz godzina dziewiąta
Stresów nie rozstrzygnęła
Nawet nieco je wzmogła -
Znacznie je przesunęła

Więc gdy Rada Wydziału
wreszcie była w komplecie
Piotrek zadrżał ponownie
Ale zaczął z napięciem

Co on tam pokazywał
To jest dłuższe pisanie
Ważne, że odpowiedział
dziś na każde pytanie

Choć pytania te były
łatwe albo trudniejsze
Tu się też nie zatrzymam
bo są sprawy ważniejsze

Przyszedł czas gratulować
za wysiłek udany
Więc ci co chcą to zrobić
Przyszli dziś pod Barany

Wyróżnienie też będzie
Przyjmij więc gratulacje
I w dowodzie uznania
Na stojąco owacje

Gratulacje, życzenia
Pomyślności i szczęścia
Składa na Twoje ręce
Geodezyjna sekcja!


Wierszyk od koleżanek - geodetek powstał 9 października 2013 z okazji obrony dysertacji Szanownego Kolegi Piotrka.
Gratulacje złożyłyśmy podczas wieczornego spotkania w Piwnicy Pod Baranami.

poniedziałek, 20 stycznia 2014

18. Wianuszek dziewuszek (Gdyby nie muzyczka)

wianuszek dziewuszek
śmieją się wesoło
chusteczka, fartuszek
tańczą panny w koło

ref.
    gdyby nie muzyczka
    nie poznaliby się
    gdyby nie poleczka
    nie złączyliby się

uśmiechy spojrzenia
na buziach rumieńce
chłopcy panny tulą
chwytają za ręce

tulenia spojrzenia
przytupy okrzyki
dopóki tańcują
nie braknie muzyki

grają muzykanci
patrzą pannom w oczy
wirują kokardy
fruwają warkocze

Piosenka - świeżynka, powstała w piątek, w kolejce do rehabilitacji :-)
Napisana na zamówienie: wdzięki, dynamika, emocje; szybkie ujęcia, ruch, taniec.

niedziela, 19 stycznia 2014

17. A, nad polem skowronek - O powrotach (Pieśń 3) - "Ziemia słonych skał"

a, nad polem skowronek piosnkę pięknie nuci
 a, już mi się dzieciństwo na pewno nie wróci
a, dzieciństwo nie wróci a czas szybko minie
aj, tęskno mi jest nieraz do mych stron rodzinnych

a, w życiu czasem bywa i marzeń spełnienie
a, w me rodzinne strony wkrótce pojedziemy
a, wkrótce pojedziemy w strony mamusine
a, łza się w oku kręci za domem rodzinnym

a, czy w dobrym to zdrowiu rodzinę spotkamy
serce skacze z radości za domem kochanym
a, synu mój Sat-Okhu, synu Pióro Długie
a, na pewno pokochasz to co ja tak lubię

a, tęskniłbyś tęskniłbyś jakbyś tylko wiedział
jakie piękne tam pola i wierzby na miedzach
jak sie wiją strumienie, jak bogate lasy
i jakie kolorowe na stroje zapaski

a, tęsknota, tęsknota wreszcie się skończyła
a, ludzi nie trza nigdy z domów ich zabierać
a, kto z domu zabrany niech powróci jeszcze
a, niech powita bliskich, niech pocieszy serce

Cykl pieśni "Ziemia słonych skał" powstał w lipcu 2013. Zainspirowany jest powieścią pt. "Ziemia słonych skał", a także historią życia jej autora, Stanisława Supłatowicza - Sat-Okha i jego matki, Stanisławy Supłatowicz.
Na kanwie melodii z okolic Kielc pieśń miała wyrażać tęsknotę za krajem, domem, czymś ukochanym.

Aranżacja inspirowana melodią "Oj bida mi, bida mi" z regionu Kielecko - Świętokrzyskiego znaną z płyty "Muzyka źródeł vol. 04 Małopolska Północna"

sobota, 18 stycznia 2014

16. A, raz burze i śniegi - O Tułaczce (Pieśń 2) - "Ziemia słonych skał"

a, raz burze i śniegi 
a, pięknie jest na wiosnę
chwile w życiu na przemian
raz smutne raz radosne

smutne są takie chwile
kiedy spokoju ni ma
jak jedyn człowiek drugim
umyśli co zabierać

tułałam się tułałam
przez śniegi i przez lasy
tu mi dały schronienie
szewanezkie szałasy

szewanezkie szałasy
i ludzie stąd serdeczni
co teraz w swojej ziemi
a, nie są już bezpieczni

a, tułaczka przez śniegi
a, mróz głód i zmęczenie
wskażcie nam Dobre Duchy
a, bezpieczne schronienie

a, każdy co się tuła
a, niech znajdzie wytchnienie
a, miejsce do mieszkania
i do uprawy ziemię

Cykl pieśni "Ziemia słonych skał" powstał w lipcu 2013. Zainspirowany jest powieścią pt. "Ziemia słonych skał", a także historią życia jej autora, Stanisława Supłatowicza - Sat-Okha i jego matki, Stanisławy Supłatowicz.

Na kanwie melodii z okolic Kielc pieśń miała wyrażać tęsknotę za krajem, domem, czymś ukochanym.

Aranżacja inspirowana melodią "A uśnij ze mi, uśnij, a siwe ocka stuśnij " z regionu Kielecko - Świętokrzyskiego znaną z płyty "Muzyka źródeł vol. 04 Małopolska Północna"

piątek, 17 stycznia 2014

15. A, nad polem skowronek - Pożegnanie z Synkiem (Pieśń 1) - "Ziemia słonych skał"

a, nad polem skowronek piosnkę pięknie nuci
a już mi się dzieciństwo na pewno nie wróci

a, dzieciństwo nie wróci a czas szybko minie
aj, tęskno mi jest nieraz do mych stron rodzinnych

a, w życiu czasem bywa szczęście czasem smutek
Ta-wah - Biały Obłok śpiewa na kielecką nutę

a, w życiu czasem bywa smutek czasem szczęście
aj, cieszy się dziewczyna na dobre zamęście

u Szawanezów szczęście o mój dobry Boże
a na żonę mnie wybrał Wódz Wysoki Orzeł

oj dana moja dana oj dana oj dana
a, szczęście me i radość rodzina udana

a, syn Tanto najstarszy do Ojca podobny
będzie Ojcu pomagał bo to chłopiec dobry

nasza córka Tinahnet jest jak Brzoza Smukła
a, ona mnie pocieszy kiedy będę smutna

a, najmłodszy mój Uti synek mój maleńki
będzie on dziś zabrany z matczynej opieki

a, święto Nanan-cisa, święto oddalenia
to święto Małych Uti w Młode Wilki zmienia

a, mój Maleńki Uti będzie Młodym Wilkiem
a, pozna życie w lesie, będzie wojownikiem

jak tęsknię za syneczkiem a za mamusinym
to się i łza zakręci za domem rodzinnym

Cykl pieśni "Ziemia słonych skał" powstał w lipcu 2013. Zainspirowany jest powieścią pt. "Ziemia słonych skał", a także historią życia jej autora, Stanisława Supłatowicza - Sat-Okha i jego matki, Stanisławy Supłatowicz.

Na kanwie melodii z okolic Kielc, pieśń miała wyrażać tęsknotę za krajem, domem, czymś ukochanym.

Aranżacja inspirowana melodią "A Ty moja Marysiu kunikami jadę" z regionu Kielecko - Świętokrzyskiego znaną z płyty "Muzyka źródeł vol. 04 Małopolska Północna".

czwartek, 16 stycznia 2014

14. O deszczu kropelce (Niewielka kropelka)

kropelka deszczu w niebie powstała
i chociaż była całkiem mała,
choć wcale o tym nie wiedziała
wraz z siostrzyczkami chmurką się stała

niewielka kropelka

białym obłoczkiem była na niebie
spoglądała z nieba na ziemię
rzucała długie smukłe cienie
i od słoneczka chroniła Ciebie

niewielka kropelka

w upalne lato gdy sucho było
słonko roślinki przysuszyło
„deszczykiem być… fajnie by było!”
tak się kropelce wtedy przyśniło

niewielka kropelka

gdy kolory liści wiatr pozmienia
chmurka kroplami się wypełnia
będą zaraz prawdą marzenia
tak porą jesienną sen się spełnia

niewielka kropelka

kropelka z chmurki spada deszczykiem
przygody mieć może z dreszczykiem
wiele się wydarzy nim zniknie
dzwonią kropelki, słychać muzykę

niewielka kropelka

jedna z kropelek po szybie płynie
nim na dół spłynie chwila minie
na kropelki nie patrzy inne
wszystkie przeszkody wyprzedza zwinnie

niewielka kropelka

kiedy podleje trawkę niewielką
zajączka napoi w źródełku
wraca do nieba lekką mgiełką
by w chmurce stać się znowu kropelką

niewielka kropelka

spadnie raz z chmurki miast kroplą- śniegiem
topniejąc spłynie rzeki brzegiem
w niebo wzleci przyrody biegiem
bo ma początek i koniec w niebie

niewielka kropelka

zapamiętaj czytelniku młody
jaki w przyrodzie obieg wody
oszczędzaj wodę - część przyrody
będzie nagrodą dostatek wody

niewielka kropelka


Pioseneczka powstała we wrześniu, chociaż wrzesień 2013 nie był zbyt deszczowy.

Refren zostanie dopasowany do melodii, której jeszcze nie ma.

Może być na przykład taki:

        niewielka niewielka kropelka kap!
        kropelka kropelka niewielka kap!

środa, 15 stycznia 2014

13. Rymowanka na odwagę (Dziś zabolał Janka ząb)

Dziś zabolał Janka ząb
i choć chłopiec to jak dąb
boi się on nowych plomb.

Czeka z mamą w kolejce
ale boi się wielce
do doktora wejść nie chce.

Ząb boli przeraźliwie,
Janek się z bólu krzywi.
Mama Janka się dziwi

„Janku porzuć płakanie,
zgódź się na borowanie.
Ząb boleć wnet przestanie!”

„Mamo, straszna ma niechęć.
Wolę nawet ból cierpieć,
niż dać w zębie swym wiercić”

„Janku, po co się męczyć?
Po co bólem się dręczyć?
Daj swój ząbek wyleczyć!

Nie trzeba w bólu czekać,
nie trzeba nic odwlekać.
Niech pomoże ci lekarz!”

Myśli Janek niebożę:
„mama rację mieć może,
że dentysta pomoże”

Z gabinetu wtem wyszła
miła pani dentystka
i zaprasza chłopczyka:

„Siadaj Janku na fotel,
szybko wyleczę ząbek,
wdzięczny będziesz mi potem”

Zgodził się Janek wreszcie,
gdy znów poczuł boleści.
Siadł na fotel niespiesznie,

misia na bok odłożył,
w fotelu się ułożył,
buzię szerzej otworzył.

Pani na ząbek zerka
za pomocą lusterka.
Skończy się wnet udręka!

„Skoro ból ci doskwiera,
a strach mocy nabiera -
znieczulenie dam teraz”

Wiertła kręcą się, trzęsą
i wibrując wciąż brzęczą
wszystko dzieje się prędko.

Nim obejrzał się Janek
Dziura plombą zatkana:
„Operacja udana!”

Dentysta ból ukrócił,
humor chłopcu powrócił,
nawet sobie zanucił.

Kogo ząbek zaboli,
niech borować pozwoli -
prędzej wyjdzie z niedoli.

Co pół roku kontrola,
by cię ząbek nie bolał,
byś ratunku nie wołał.

Nie unikaj kontroli,
bo jak wcale nie boli
może psuć się powoli.

A pani dentystka wie
co w buzi dzieje się źle,
gdy trzeba wyleczy cię!


Pod numerem trzynastym historia pewnego dnia, który, co prawda, zaczął się kiepsko, ale skończył dobrze.
Zapraszam do czytania Rymowanki na odwagę.

Rymy powstały (oczywiście) w kolejce do dentysty, w Klinice na Montelupich :-) i jest ich
dwadzieścia jeden
zwrotek na siedem!